Król kruków to cudowne stare lasy, zmienne i magiczne. To desperacja, świat ciągnie na zewnątrz, gdzie chce być. To czekanie na weekend, czekanie na sygnały, na znaki, na coś innego. Jest to rytm, który łapie, wiruje w powietrzu, który skręca i obraca się, i wije w przestrzenie, o których nigdy nie wiadomo, że były puste. Szerokie oczy patrzą w niebo, uchylone usta, nowe uczucie. To obietnica czegoś większego, kurzu w płucach, braku tchu, sapania, pomóż mi milczeć. Jest to stan bez chęci bycia problem, nie wiem co robić, porzucenia czegoś, co uważa się za dom. To dotarcie i znalezienie czegoś, czego nie można dotknąć, rzeczy, których nie można wyjaśnić, nie żyję od sześciu lat, to wszystko. To szepczące pytania w mroźne powietrze i odnajdywanie świata w naszym oddechu
Złodzieje snów to rozbite szkło, porysowane krwią podłogi, wybieranie numeru, który nie odbierze. To światło słoneczne padające przez powietrze, kryjące się za drżącymi rękami i odwróconymi oczami, złamane, rozbite, napraw mnie. To ciemna woda, mroczny śmiech, ciemne oczy, ciemne serca - dzieci wciągnięte w egzystencję, w życie, w więcej. To roztrzaskane pięści i pokryte brudem paznokcie, tajemnice przechowywane i analizowane. To stworzenie, szaleństwo, niemożliwość, tęsknota, zaklęcie, nie chcę twojej litości. To bracia, ci, których wybierzesz, chaos i osłaniające ramiona, co oni mi zrobią? To zaciśnięte szczęki, poplamione krwią uśmiechy, zakapturzone oczy, świat jako koszmar. Opada przez rozbite powietrze, szpony na twoim gardle, ogień u twoich stóp, pochłaniając, przypalone dachy, deszcz spadający z ziemi i znów w górę i w dół. Uwalnia kontrole, otwiera oczy, puste płuca, niespokojne serca. To ciemność, zawsze jestem odważna.
Wiedźma z lustra to światło, które wciąga się po zaciemnieniu, migoczącym cieniu, tańcząc przez okno. To kręgi pod twoimi oczami, bolące, coś na twoim ramieniu, będę twoimi rękami, będę twoimi oczami. To złapany oddech, duszący, myśli stają się rzeczami, które stają się lękami. To jest lekkie, brak ciemności, jak mógłbyś być znowu samotny, cudowne, pełne marzeń dni. Mówi w kółko, śniąc w zagadkach, idąc tunelami, które prowadzą donikąd. To ręce na kierownicy, koniuszki palców na palcach, to nie było dozwolone. To kwiaty i pączki róży, zdzierana skóra i pozwalasz mi uwierzyć. Oczy zamykają się w wyczerpanych powiekach, siedzą samotnie w ciemności, odnajdują, zmieniają, zastanawiają się dla twoich rąk. To twoje serce zatrzymuje się lub bije zbyt szybko. To intencja, pragnienie, desperacja, nieunikniona tęsknota. To twój głos pękający w ciemności i wiedzący, że ktoś jest obok ciebie, gotowy do leczenia
Przebudzenie króla to mapy rozłożone na podłodze, punkty i współrzędne, które nie istnieją. To rozkłada się, tracisz uścisk, własny oddech w uszach, pędzi, tonie, biegnie, płacze i oddaje wiarę w nieznane. Tajemnice są przechowywane, a fakty wyciągane z powietrza, coś jest nie tak, coś nowego, coś innego. Jest przepełniony, szaleje, wpada na siebie, ocean złapie ogień, magia. To burza zrobiona z niczego oprócz deszczu, śmiechu nasiąkniętego alkoholem, początku przyszłości, sięgania po coś, klarowania czegoś nowego. To drżące łzy, żałosny dławiący szloch, śniące lekarstwa na tragedie, które jeszcze się nie wydarzyły. To dysonans, popękane światło słoneczne złapane na ostrych kościach, falujące, straszne, cudowne, dyszące, sprawiają, że oszczędzają, czynią je bezpiecznymi, czynią je bezpiecznymi, czynią je bezpiecznymi. To zakończenia, początki i straszne szczęście. Mam dość świata bez nich, kciuki wciśnięte w miękką skórę, zatrzymaj mnie, zatrzymaj mnie, zatrzymaj mnie - zatrzymanie. Oszczędza się, nagina prawdę, niestworzony, zguby. Trzymasz rękę pod niebem, tęsknisz, śnisz o gwiazdach, cicho wymykających się z istnienia, obudź się. To pełne nadziei, przebaczenie, niekończąca się, niechętna wojna. To niemożliwe światło, początek i koniec, początek i koniec - zróbcie drogę dla króla kruków.
~~~
To było ciężkie do tłumaczenia i nie wiem, czy oddałam to piękne szaleństwo, ale przeczytałam to i widać wyłaniające się historie naszych bohaterów, więc nie jest raczej źle. Czytałam to na głos, takim szybkim głosem, to pomaga się wczuć xD Poza tym słowa kursywą to wypowiedzi z książki i nie wszystkie muszą być w stu procentach dobre, bo nie szukałam dokładnych odpowiedników w polskich częściach, a jak wiadomo, czasem tłumacze trochę zmieniają wymień użytkownika
You are reading the story above: TeenFic.Net