Na wstępie tylko powiem, że osóbki, które zamawiały u mnie one shoty będą musiały poczekać. Postaram się pisać je dopiero po świętach , a do świąt będą się pojawiać tu raczej reakcje ( świąteczne)
_________________________
_________świąteczny____maraton__________
KIEDY SPADNIE PIERWSZY ŚNIEG :
MINGI :
Razem z chłopakiem siedzieliście na kanapie pod ciepłem kocykiem. Razem oglądaliście różne filmy na YT, gdy w pewnym momencie zobaczyłaś jak za oknem pada śnieg. Od razu wyszłaś spod koca i objęć chłopaka i podeszłaś do okna. Mingi podążył za tobą wzrokiem i widząc jak pada śnieg otulił się bardziej kocem.
-Mingi , widzisz to ? Pada śnieg- powiedziałaś ucieszona
-Taa i co z tego
-No jak to co ? Może w końcu będą białe święta
-Rok temu też tak mówiłaś- westchnął i tym samym zniszczył twoją nadzieję
SEONGHWA :
Chłopak wracając z wytwórni zauważył jak zaczął padać śnieg i to dość obficie. Jako ,że jechał samochodem nie za bardzo się z tego ucieszył. Seonghwa skupił się na prowadzeniu i dopiero kiedy zaparkował i wyszedł z auta spojrzał na biały puch z uśmiechem. Schylił się i ulepił jedną kule śniegu. Szybkim krokiem wszedł do waszego wspólnego mieszkania i pobiegł do ciebie , by pokazać ci śnieg, który zaczął się topić w jego dłoniach.
-Zobacz co znalazłem na zewnątrz- powiedział
-To śnieg?- zapytałaś zdziwiona, ponieważ nawet nie zorientowałaś się , że pada
-Tak, śnieg... chyba pierwszy i ostatni w tym roku- dodał i wrzucił topniejącą się kule do zlewu i zachował się tak jakby sytuacja z wcześniej nigdy nie miała miejsca
HONGJOONG :
Razem z chłopakiem byliście na spacerze w parku. Szliście bardzo blisko siebie i rozmawialiście ze sobą jak gdyby nigdy nic, gdy nagle coś zimnego spadło ci na nos. Chłopak od razu to zauważył i z uśmiechem na ustach spojrzał w niebo.
-Czyżby w końcu spadł śnieg?- zapytał z nadzieją, a ty westchnęłaś
-W takim razie powinniśmy wracać. Nie chce mieć barana na głowę
-Oj tam trochę śniegu ci nie zaszkodzi- zaśmiał się Hongjoong i zaczął obserwować jak białe płatki śniegu opadają na jego rękawiczki- Są takie piękne jak ty
YUNHO :
Chłopak właśnie szedł w miejsce , w którym mieliście się spotkać, czyli plac przy waszej ulubionej kawiarni. Kiedy w końcu tam doszedł i się spotkaliście od razu weszliście do środka i zaczęliście swoją randkę. W pewnym momencie zaczął padać śnieg i gdy nasypało już trochę śniegu, chłopak od razu wyciągnął cię na zewnątrz i zaczął się z tobą rzucać śnieżkami .
-Yunho przestań, nie jesteśmy już dziećmi- mówiłaś śmiejąc się i rzucając śniegiem chłopaka
-A czy wojna na śnieżkami to tylko zabawa dla dzieci? Trzeba się bawić póki możemy
WOOYOUNG :
Razem z chłopakiem siedzieliście w domu i robiliście kolację. Chłopak w pewnym momencie spojrzał przez okno i zobaczył , że wszędzie jest biało. Chłopak był bardzo zdziwiony tym widokiem i musiał przetarć oczy, by sprawdzić czy to mu się nie wydaję.
-Czy to prawdziwy śnieg?- zapytał cię
-No tak, musiał niedawno spaść- powiedziałaś ucieszona
Wooyoung uśmiechnął się , spojrzał porozumiewawczo na ciebie i chwile potem oboje zaczęliście się ubierać . Jak szczęśliwie dzieci poszliście się bawić w śniegu, a nawet zaczęliście lepić bałwana , który miał przypominać ciebie, ale coś nie wyszło i przypominał bardziej psa.
YEOSANG :
Chłopak kiedy zauważył jak pada śnieg uśmiechnął się pod nosem, ale przy tobie udawał, ze go to nic nie interesuję. Chłopak gdy ty się cieszyłaś i namawiałaś go na wyście na dwór, ciągle narzekał na zimno i na to , że nie ma ochoty. Robił to tylko dlatego , że bał się przeziębić.
-Czemu ty się tak cieszysz? I tak zaraz stopnieje
SAN :
Razem z chłopakiem byliście na zakupach i kiedy szliście przez uliczki miasta zaczął padać śnieg. Oboje się ucieszyliście , ale nie okazaliście tego skacząc z radości. Dopiero gdy zaczął padać grubszy śnieg i znajdowaliście się w bardzo ładnym parku , San zatrzymał cię i czule cię pocałował. Chłopak zawszę lubił takie sceny w filmach i chciał zrobić coś takiego z tobą.
-Marzyła mi się taka chwila- szepnął i pocałował ci jeszcze raz
JONGHO :
Kiedy spadł pierwszy śnieg byłaś z chłopakiem u jego rodziców. Chłopak od razu zaciągnął cię na zewnątrz i zaczął biegać po podwórku jak szalony. Ty się oczywiście z niego śmiałaś, ale jednocześnie mówiłaś mu by na siebie uważał. W pewnym momencie chłopak się poślizgnął i upadł na swoje cztery litery. Kiedy to się stało od razu obolały zaczął wracać do środka..
-Nienawidzę zimy, nie cierpię śniegu- narzekał pod nosem
You are reading the story above: TeenFic.Net