KIEDY MASZ KOSZMAR PO WASZEJ KŁÓTNI :
YUNHO :
Chłopak po przemyśleniu wszystkiego postanowił cię przeprosić za swoje mocne słowa. Wychodząc z wytwórni kupił dla ciebie mały bukiet kwiatów. Nie wiedział jakie lubisz, więc wziął byle jakie myśląc, że i tak ci się spodobają. Kiedy wszedł do mieszkania zastała go cisza...Nie było cię ani w salonie, ani w kuchni i łazience, więc Yunho postanowił zajrzeć do sypialni. Nim wszedł stanął przed drzwiami i zaczął układać sobie w myślach przeprosiny. Kiedy był już gotowy i chciał wejść do środka usłyszał jak płakałaś i wołasz o pomoc. Twój głos był cichy i nieco stłumiony przez co chłopak od razu wiedział, że śpisz i śni ci się koszmar. Yunho wszedł do środka i nie zdziwił go widok jaki zastał w środku. Koło łóżka było pełno chusteczek, a ty leżałaś okryta kołdrą na łóżku i trzęsłaś się lekko ze strachu. Chłopak szybko podszedł do ciebie i siadając obok zaczął cię przytulać i uspokajać szepcząc ci do ucha. Kiedy poczuł jak twój koszmar znika uśmiechnął się lekko i pocałował cię w czółko.
-Nikomu nie pozwolę cię skrzywdzić, nawet koszmarom...Przepraszam - szepnął ci do ucha, nie wiedząc , że się przebudziłaś i to usłyszałaś
HONGJOONG :
Od jakiegoś czasu chłopak się do ciebie nie odzywał.. Było wam obojgu ciężko i ledwo co wytrzymywaliście bez siebie. Ty wiedziałaś , że zrobiłaś źle upijając się tamtego wieczora, ale byłaś też zła na chłopaka, ze tak cię zostawił. Hongjoong natomiast bał się o ciebie i pewnej nocy postanowił z tobą porozmawiać i sprawdzić, czy wszystko u ciebie w porządku. Miał w zamiarze przeprosić cię i liczył, ze ty zrobisz to samo. Używając zapasowych kluczy, które kiedyś mu dałaś chłopak otworzył drzwi do twojego mieszkania i zaczął cie szukać. Znalazł cię leżącą na kanapie i mamroczącą coś pod nosem. Kiedy cię taką zobaczył od razu zaczął żałować, że wczoraj cię tak zostawił...Hongjoong powoli podszedł do ciebie i odkładając pudełko czekoladek na stolik kawowy, kucnął obok ciebie i zaczął cię głaskać po głowie. Wtedy usłyszał jak mówiłaś przez sen jego imię i robiłaś wystraszone miny. Chłopak od razu wiedział, że masz zły sen, więc postanowił dać ci jakoś znać, że jest obok i już nigdy cię nie zostawi...
-Spokojnie jestem tu...I już zawszę będę- powiedział całując twój nosek i policzki
JONGHO :
Jongho po tym jak mu wybaczyłaś i znowu zaczęłaś się do niego odzywać, nadal miał wrażenie , że jesteś na niego zła. Nie chciał nic mówić, by nie wywołać następnej kłótni, która by mogła skończyć się już gorzej. Kiedy poszłaś spać. Jongho został sam w salonie i zastanawiał się co zrobić, byś naprawdę mu wybaczyła. Kiedy wymyślił postanowił sam iść do łóżka. Szybko zdjął z siebie bluzę i spodnie i położył się obok ciebie. Bał się do ciebie przytulić i z początku tego nie zrobił...Zrobił to dopiero wtedy kiedy poczuł jak się wiercisz i mówisz coś pod nosem. Chłopak podniósł się na łokciu i zaczął cię obserwować. Kiedy zobaczył jak marszczysz czoło, domyślił się, że nęka cię właśnie koszmar. Chłopak czując wyrzuty sumienia od razu pomyślał, że to przez niego i te waszą kłótnie. Wtedy szybko obiął cię w pasie i przysunął do swojego ciała. Kiedy wtulił się w ciebie zaczął co chwile ci szeptać, że przeprasza i że jest mu przykro za to co powiedział
"Proszę wybacz mi...nie chce byś przeze mnie miała koszmary"
WOOYOUNG :
Kiedy po kinie wróciliście razem do domu, ani ty, ani Woo się do siebie nie odzywaliście. Ty od razu poszłaś pod prysznic, a chłopak wskoczył do łózka i zaczął coś grzebać na telefonie. Nie chciał cię przepraszać, bo uważał, że nie zrobił nic złego. Po kilku minutach wyszłaś z łazienki i tworząc między wami barykadę z poduszek poszłaś spać. Wooyoung od czasu do czasu zerkał czy już zasnęłaś. Kiedy usłyszał jak spokojnie oddychasz, sam postanowił iść już spać. Odwrócił się do ciebie plecami i próbował zasnąć. Nie udawało mu się to , bo ciągle myślami wracał do tej kłótni. Kiedy w pewnym momencie usłyszał jak zaczęłaś go wołać przez sen, Woo zerwał się do ciebie i zobaczył z góry jak płaczesz. Wtedy poczuł ogromne wyrzuty sumienia. Pozbył się twojej barykady i przekręcił cię tak , by przytulić cię do swojej piersi. Kiedy poczułaś jego ciepło i słyszałaś bicie jego serca zaczęłaś się uspokajać.
-Przepraszam za to co zrobiłem...- szepnął szczerze całując cię w odsłonięte ranie
SEONGHWA :
Chłopak wracając z serwisu nadal był rozwścieczony na to, ze przez głupi samochód nie mógł z tobą wybrać się na weekend poza miasto. Chciał cię przeprosić za to i za to, ze tak na ciebie krzyczał przez telefon. Wiedział, że postąpił źle i było mu z tego powodu wstyd. Kiedy wszedł do twojego mieszkania od razu zauważył, ze nie ma cię na parterze. Postanowił więc sprawdzić twój pokój na górze i kiedy do niego wszedł usłyszał jak krzyczałaś i zobaczył jak wymachiwałaś rękami. Mówiłaś komuś by cię zostawiał, a Seonghwa słysząc to od razu do ciebie pobiegł i mocno cię przytulił. Nie przeszkadzało mu to, że przez sen biłaś go przez kilka sekund. Chłopak cały czas cie uspokajał mówiąc, że to tylko zwykły sen. Gdy poczuł jak zaczęłaś się uspokajać położył cię delikatnie spowrotem na poduszki i przykrył kołdrą. Przez chwile przyglądał ci się i delikatnie głaskał twój policzek...
" Jutro ci to wynagrodzę"
YEOSANG :
Po kłótni z Yeo zaczęłaś płakać. Miałaś dość tego jak chłopak czasami się zachowywał i jak cię traktować. Nawet teraz zamiast porozmawiać, on po prostu wyszedł trzaskając drzwiami. Wiedziałaś , że poszedł się napić i ,że za prędko nie wróci. Postanowiłaś zrobić coś by dać mu do zrozumienia to, że tym razem przesadził. Wzięłaś walizkę i zaczęłaś pakować do niej wszystkie ubrania chłopaka. Tak naprawdę nie chciałaś go wyrzucać, ale chciałaś mu pokazać, że jeszcze raz a naprawdę to zrobisz. Kiedy skończyłaś zostawiałaś walizkę tak jak jest i poszłaś pod prysznic. Po nim od razu poszłaś spać, lecz nie śniło ci się nic dobrego... Yeosang podpity wrócił do waszego mieszkania i od razu rozbierając się zaczął iść w stronę sypialni. Kiedy zobaczył spakowaną walizkę uśmiechnął się i kopnął ją w kąt pokoju. Wtedy spojrzał na łóżko i zobaczył jak śpisz skulona w łóżku i się cała trzęsiesz. Podszedł do ciebie i zaczął mówić byś przestała. To nie działało, więc chłopak rozebrał się do bokserek i wszedł pod kołdrę od razu się do ciebie przytulając . Ułożył twoją rękę tak byś obejmowała go w pasie, a kiedy poczułaś chłopaka przy sobie od razu twój koszmar minął i resztę nocy spałaś już spokojnie.
"Moja dziewczynka, zawsze muszę byś przy tobie"
MINGI :
Oboje z chłopakiem spaliście już od dobrej godziny. Po waszej kłótni o podpaski oboje nie odzywaliście się do siebie i praktycznie unikaliście się w domu. Kiedy w pewnym momencie chłopak się przebudził od razu usłyszał jak płakałaś przez sen. Chłopak przetarł oczy i przekręcił się na bok by cię lepiej widzieć. Leżałaś na plecach i co chwile machałaś głową jakbyś chała wyrzucić ze swojej głowy koszmar. Mingi widząc to westchnął i stwierdzając , że jeśli ci jakoś nie pomoże to zaczniesz krzyczeć i się obudzisz. Nie chciał tego więc przysunął się do ciebie i ułożył swoją głowę na twoich piersiach. Jego ręka oplotła cię w pasie i zaczęła głaskać twój brzuch i wierzch dłoni. To nie pomagało. Wtedy chłopak przytulił cię tak mocno do siebie, ze się przebudziłaś...
-Co ty robisz?- zapytałaś go sennym głosem
-Miałaś koszmar, a wież ,że wtedy się o ciebie martwię- powiedział i szybko cię pocałował
SAN :
Po waszej kłótni chłopak musiał spać na kanapie w salonie. Przez całą noc się wiercił, przewracał i myślał o tobie. Kilkakrotnie chciał do ciebie iść i położyć się obok ciebie, ale wyrzuty sumienia mu na to nie pozwalały. W pewnym momencie wyszedł na balkon i zaczął patrzeć na panoramę miasta. Żałował tego co zrobił i cieszył się, że jak na razie nie pozwoliłaś mu tylko spać z tobą. Było to lepsze niż zerwanie, czy wyrzucenie go z mieszkania. Dziękował , że odważyłaś się tylko na wyrzucenie go z sypialni. Kiedy San zaczął myśleć o tym jak powinien cię przeprosić usłyszał ze środka twój krzyk. Od razu do ciebie pobiegł i wbiegł wystraszony do sypialni. Kiedy zobaczył jaka jesteś przerażona, spocona i skulona na łóżku od razu do ciebie podszedł i złapał twoją twarz w dłonie. Chciał cię wybudzić z koszmaru, ale nie było to takie łatwe. Głaszcząc cię cały czas po głowie i policzkach, powtarzał, że jest przy tobie i nic ci nie grozi. Ty słysząc przez mglę jego głos i czując jego duże dłonie na twarzy, zaczęłaś się uspokajać. Kiedy San stwierdził, ze jest już po wszystkim, nie chciał cię zostawiać i spędził noc na fotelu, który stał w rogu sypialni i przez całą noc cie pilnował...
"Co ty byś zrobiła gdybym od ciebie odszedł?"
You are reading the story above: TeenFic.Net