15 stycznia 2023
Stałam przed mieszkaniem szukając kluczy w dużej torebce po około 3–ech minutach szukania znalazlam przedmiot. Klucze miały breloczek z "Roza" który byl metalowy, dostalam go od babci na 15 urodziny. I do tej pory tylko ona mówiła na mnie roza. Nikt inny poza nią. Gdy otworzyłam drzwi odrazu poszłam do pokoju z sztalugą. W pomieszczeniu była już kanapa w kolorze szarości. Mam nadzieje ze Wiktoria się ucieszy. Dzis wraca Natalia a ja mam wolne. Bo nie wiem czy wam wspominalam ale jestem na stałe już menadżerka. Podpisałam wczoraj umowę.
Dzisiaj mam w planach przyjechać do Izabelli na kawke, bo dawno się nie widziałyśmy. Była już 13:20 a ja właśnie wrocilam z zakupów dekoracyjnych i dużą torbe Ikea postawiłam na sofie, stwierdzilam że pozniej się tym zajmę i poszłam znowu do auta by pojechać do blondynki.
Jechałam na obrzeża Krakowa. Komorowska mimo rocznikowo 22 lat (rocznik 01) dalej mieszka z rodzicami i nie pracuje. Rodzice dziewczyny mają własną działalność turystyczną za którą koszą dużo pieniędzy.
Do: Izabellka
Wyjeżdżam
Wyświetlono
Gdy po 20 minutach znalazłam się pod willą musiałam zeskanować palec żeby wejsc w ogóle na podwórko a po chwili Otworzyły sie drzwi wejściowe w której stała blondynka z zielonymi oczami, mimo końca stycznia ma top co idealnie podkreśla jej tatuaz, serduszko na nadgarstku i gwiazdeczki na obojczyku i okolicach.
Nie wiem czy mowilam wam ale ja tez mam tatuaże. Mam na lewej rece motyla nad zgięciem w łokciu ze strony zewnętrzej, niezapominajki na prawej w zgięciu łokciowym ze strony wewnętrznej oraz napis "42" na kostce.
Weszłam do środka w którym bylo w miarę ciepło dlatego gdy pozbyłam się kurtki odrazu Zdjęłam zieloną bluze.
-Masz tu ładniej niż zazwyczaj- zasmialam sie gdy zobaczylam że w kuchni nie ma syfu a salon pachnie płynem do okien.
-Była sprzątaczka ale kazałam jej się ulotnić gdy napisałaś ze wyjeżdżasz z domu- odpowiedziała idąc do kuchni po picie
Po chwili wróciła z jedną szklanką soku jablowego którego mi podala, napilam się łyka. Czy ten sok nie jest przeterminowany?
-Zrobiłam nam już popcorn na nowy odcinek- powiedziala wskazując na kanape i stolik
Dziewczyna jest zajarana bo zobaczy przedpremierowo odcinek Q&A w którym ja zadawałam pytania, mówiła że nie da rady czekać do następnego tygodnia więc jakoś ogarnelam wcześniejszy dostęp do filmu.
Usiadłyśmy na skórzanej bialej kanapie, udostepnilam film z telefonu na telewizor I zaczelismy oglądać. I odlozylam niedobry sok na szklany stolik kawowy.
Patryku- spojrzal na mnie wzrokiem jaki nikt mi jeszcze nie okazal, nikt nie obdaral mnie takim spojrzdniem, widac to nawet w kamerze-Ludzie się ciebie pytają kiedy kolejna piosenka.
-Juz robie jedną, obstawiam że będzie w lutym- odpowiedział
-Widzieliscie jak Baran spojrzal na Zielińską?- zapytała Hania
-Mega slodkie to bylo- skomentowała Faustyna.
Na co ja wtedy popukałam się w czolo moimi niebieskimi paznokciami.
- SHIP, SHIP- Krzyknął świeży klaszcząc.
A resztę wycięli, wycięli moje gadanie o Wiktorii. Spojrzalam kątem oka na Izabellę, jej ręka z popcornem zatrzymała się w połowie drogi do buzi. Czyli mam taktyczny wpierdol.
-Dumna z siebie jesteś?- zapytała, odkladajac przekąskę do miski a miskę dała na stolik. Podniosłam prawą brew do góry- że zabrałaś mi Patryka?
-Ja?- zapytałam czując że robię się coraz głupsza- ja?- zapytałam ponownie na co pokiwala glową- zabieram Ci Patryka? Jak on z tobą nawet nigdy nie porozmawiał bo powiedzenie sobie "hej" to nie oszukujmy się nie rozmowa.
-I? To nie zmienia faktu że on na ciebie patrzy jak na arcydzieło, jakbyś była bez zadnej skazy. A to przecież Ty masz najwięcej za uszami!- krzyczała, wstajac z kanapy I rzucila w moją strone słoną przekąską.
Teraz to ja wstalam cała wkurzona, aż ze mnie kipiała złość- słuchaj Iza, On nigdy z tobą nie będzie. Sama Wiktoria to powiedziala. Dodatkowo masz gdzieś moje uczucia- również krzyczałam- wyobraź sobie że niby on mi się podoba, a ty takie rzeczy stroisz, czy to byłoby dla mnie w porządku?
-Nie ale nie podoba ci sie- odpowiedziala nieco ciszej niż ja przed chwilą, znów podniosłam prawą brew ku górze bo miala otwarta buzie jakby miala cos powiedzieć- o boze, podoba ci się
- nie podoba- odpowiedzialam
- nie kłam szmato, już wiem czemu nie chciałaś mi tego filmu wcześniej pokazać.
-mowilam ci przecież że nie mialaś tego flmu wcześniej nie ze względu na moją obecność w nim tylko nie mogę pokazywać nieupublikowanych filmów.
- Znowu klamiesz, kłamiesz jak z nut- fuknęla- a teraz wypierdalaj z mojego domu
-Twojego domu? Dziewczyno ty nie pracujesz i się nie uczysz, ledwo skończyłaś liceum. Tak na prawdę ostatnia klasę zdałaś bo nauczyciele nie chcieli cie już uczyć oraz przez łapówkę od twoich starych.
- ja mam przynajmniej rodzine- znowu coś powiedziala przez co chcialam jej wyjebać
-Ja tez, i moja przynajmniej nie leci tylko na hajs bo jak dobrze wiesz większość twojej rodziny jest dla ciebie miła bo dajesz drogie prezenty, i nie mów że tak nie było bo sama mi to mówiłaś
Nie poczekałam na jej odpowiedź tylko zabrałam swoje rzeczy i wyszlam z willi. Bluze I kurtkę dałam na tył samochodu razem z torebką i wyjechalam z piskiem opon "domu" spod Izabelii.
Jadac zadzwonilam do Wiktora, przez co telefon polaczyl się z autem.
-Siema, maleńka na chuja dzwonisz? Nie mialas być z Izą?- zapytal śmiejąc się z czegoś.
-Obejrzala kilka minut filmu i się wkurwiła że Patryk jakoś tam na mnie patrzy- zasmialam sie sarkastycznie
-Wbijaj do mnie to zobaczymy ten filmik
Porozmawilam z nim jeszcze chwile. Pojechałam do domu, zjadlam kanapke z jajkiem i majonezem i poszłam się przejść do chlopaka.
Mieszka 10 minut spacerkiem więc stwierdziłam że świeże powietrze dobrze mi zrobi.
Po dokładnie 10 minutach bylam pod jego drzwiami, zapukałam i po chwili drzwi się Otworzyły za którymi stał blondyn z czarnym dresie.
Przytulilam go na przywitanie.
-Pokazuj odcinek, chce wiedzieć dlaczego aż taka zła była- zasmial się z sytuacji która wydarzyła się godzinę temu.
Udostepnilam ekran z telefonu na jego laptopa I zaczelismy oglądać
Gdy był ten moment gdzie mowilam do Patryka to Wiktor zaczął klaskac.
Zastopowałam film.
- Po co ty klaszczesz?- zapytałam zdziwiona
- Bo ktoś tu się zakochał w mojej slay besti- zasmial się i po chwili wstał i zaczął krążyć pomiędzy kanapą a stołem- ja pierdole. Rozal ty wiesz co to znaczy?
-Rozal? Nie wiem co to znaczy
-Debil- mruknal cicho ale tak żebym usłyszała- chodzi mi o to że skoro ty mu się podobasz a on tobie to weź do niego zarywaj.
Gdybym miała picie w buzi to bym się zakrztusiła...
-On- zrobiłam pauze- mi- I znowu- sie- i kolejny- nie- kolejny- podoba.
-Wmawiaj mi tak ale mnie nie oszukasz- również co każde słowo zrobił pauze
Po przemysleniu całej sytuacji może serio mi sie podoba?
-Mam do niego napisac?
- już myślałem że nie zapytasz- wskoczyl na kanape na której cały czas siedzialam
Wyciągnęłam telefon i weszlam w konwersację z Patrykiem
Do: Patryk Baran
Chciałbyś się jakiegoś dnia spotkać i pogadac o tych wszystkich rzeczach?
Przed wysłaniem spojrzalam na chłopaka który lekko pokiwał głową I nacisnęłam "Wyślij"
Po dosłownie kilku sekunach chlopak wiadomość odczytal a ja szybko wyszlam z konwersacji, poczulam mocny ścisk w żołądku
Od: Patryk Baran
Jasne 🙂
Od: Patryk Baran
Jutro masz czas?
- NAPISZ TAK, NAPISZ TAK- krzyczał mi blondyn do ucha
Do: Patryk Baran
Nie ma problemu, jutro u mnie, wyślę Ci adres z rana
Od: Patryk Baran
O 15:00 wpadnę. A teraz idę nagrywac odcinek Pa 🙂
Odpisałam mu krótkie "pa" i zamknelam telefon
- ROZALIA, BEDZIECIE MIELI RANDKE- dalej krzyczał mi do ucha
- To tylko zwykle spotkanie by zakopać topor wojenny. Trochę ciężko jakbyśmy go nie zakopali skoro jestem jego menadżerką.
- Wydaje mi się że on myśli o tym bardziej jako randka niż zwykle spotkanie
- po czym tak stwierdzasz?
- Bo wyslal Ci dwa razy uśmiechniętą minke- odpowiedział jakby to była rzecz oczywista.
- I?- dalej nie rozumiałam
Chlopak walnął się z otwartej ręki w czolo- skarbie, ty musisz się jeszcze wiele nauczyć o mężczyznach
POV: PATRYK BARAN.
Właśnie napisałem do Zielińskiej. Gryzie mnie sumienie że jestem dla niej taki surowy a nic mi nie zrobiła. Nic a nic. Nie wchodziła mi nigdy w drogę.
-Zamysliles się- powiedzial posti wstajac z kanapy I poszedł do lodówki znowu mi coś zjeść.
-co?- zapytałam a po chwili moj mozg przetrawił słowa chłopaka- Pisałem z Rozą, pamiętasz ją?
-To ta, którą tak zwyzywałeś gdy przyszła po rzeczy Wiki?- zapytal z kuchni- Jak się nie myle "Brunetka z Szafirowymi oczami. Jak się uśmiecha to marszczy nos i ma dołeczki. Najczęściej chodzi w rzeczach oversize"?- zacytowal moje słowa kiedy opisywałem mu dziewczyne.
-Tak
-A to nie wiem która- zasmialismy sie oboje.
Wziąłem telefon i na wyszukiwarce na insta wpisałem "@Rozalia_Zielinska" I ją zaobserwowałem. Odrazu odczytalem relacje na której jest obraz ktory maluje. Był to zachód słońca. Wstawila to 22 godziny temu. Jej posty były raczej zwyczajne. Nie była na zadnej sesji profesjonalnej zdjęciowej. Ostatnie jej zdjęcie jest z jakimś wysokim blondynem i niska blondynką obok jest jeszcze jakiś chlopak, który ma czapkę na głowie I trzyma reke na udzie blondynki.
-Mozemy obejrzeć film?- zapytał znowu siadając na sofie a w rece miał kabanosy.
-jasne- zgasiłem telefon
I zaczelismy oglądać Batmana.
You are reading the story above: TeenFic.Net