12

Background color
Font
Font size
Line height

Biegłam w stronę promieni słońca wszystkie kwiaty zaczęły rozkwitać , tylko jeden z nic zwiędnął. Tym kwiatem byłam ja, dopadł mnie mrok serce rozbiło się na kawałki, za późno już na wszystko. Jungkook mnie potrzebował a ja go opuściłam. Biegłam nie patrząc gdzie, chciałam jak najdalej znaleźć się od mojego ojca od problemów i mojego ukochanego którego wiem że  by przeze mnie ucierpiał. Minęło sporo czasu od kąd nie mam kontaktu z bliskimi , odeszłam od nich. Tęskniłam cholernie za JungKookiem. To on był moją pierwszą miłością. Dostawałam tysiąc wiadomości od  nich wszystkich. Od każdego czytałam lecz nie miałam sił by od oppy. Pewnego dnia postanowiłam odczytać jedną z nich.


Kochana wiem, że znowu nie odpisze ale chcę ci coś uświadomić. Bez Ciebie umarłem, moje serce umarło. Tylko Ty w nim zawitałaś na wieki, kocham Cię, mam  nadzieję, ze trzymasz się dobrze. Każdego dnia się modlę abyś wróciła. Abyśmy zaczęli od nowa, kocham Cię, twój oppa.


Fakt może jeszcze jakbym była sobą sprzed kilkoma miesięcy to może by mnie to poruszyło ale teraz nie, teraz jestem inną dziewczyną. Teraz tylko alkohol, seks, imprezy. Wszystko to czego nie robiłam kiedyś, to właśnie ja. Po tym jak uciekłam natrafiłam na trzy dziewczyny w tamtej chwili płakałam a one dosiadły się mówiąc że jestem niezłą dupą i szukają takiej dziwki jak one do swojej grupy i czy nie szukam pomocy. Potwierdziłam że szukam pomocy ale dziwką nie jestem lecz one nie zamierzały mi odpuścić.  


-Spokojnie jeszcze nią zostaniesz- zabrały mnie do siebie. Teraz siedzę obok Oli. 

-Co czytasz?

-Ja? Nic takiego- skłamałam nie chcąc mi się jej mówić. 

-Znowu jakieś  gówna od twojej rodzinki?

-Yhym.

-Co piszą?- była nadal ciekawa. 

-Nic ciekawego.

-Ta jasne pokaż szmato.

-Nie Ola.

-Słuchaj... Chyba dobrze pamiętasz że nie lubię jak się mnie  tak nazywa.

-Ta ta sorry- podeszła do mnie i usiadła. Moze i jest zimna ale to z nią mam najlepszy kontakt. 

-A pamiętasz że my nie przepraszamy?

-Zapomniałaś że jeszcze się uczę kurwa. 

-Haha dobrze szmato tak trzymaj a będziesz jeszcze lepsza od nas- posłała mi całusa. 

-Spieprzaj.

-Też cie kocham suko ty moja- poszłam do swojego pokoju ale na długo nie byłam sama bo oczywiście Olka musiała tu wejść.

-Ty wiesz co nigdy nie pokazałaś mi swojego tego kutasa. Jestem ciekawa jak on wygląda masz jeszcze jego zdjęcia jakieś?

-Może i mam a co?

-Uuu zadziorna tak trzymaj- posłała mi cwany uśmiech. 

-Po co ci jego foto?

-Tak o poka. 

-Aish- miałam jego zdjęcie nawet nie jedno. Jakoś nie chciałam usunąć tych wspomnień chodź w ogóle mnie już on nie interesuje. 

-Kurwa  Nikola- spojrzała na mnie unosząc brwi.

-Wowowo po raz pierwszy nazwałaś mnie po imieniu dziwko. 

-Takiego fagasa zostawiłaś?

-Przecież wiesz nie wkurwiaj mnie bo znów się rozryczę- nie wiem czemu ale zawsze jak JungKooku wspominam łza mi się kręci w oku ale to normalne bo jak mówiłam dawno o nim zapomniałam.

-Haha oj ty moja, chodź idziemy- wstała śmiejąc się.

-Gdzie niby?

-Na imprę, Ala i Qri zaraz po nas przyjadą. Wiesz nie ma co płakać może znowu dziś wskoczysz jakiemuś głupkowi do łóżka i się nim zabawisz i łzy miną zostanie ci tylko ostry seks w głowie.

-Wiesz co jakoś mnie przekonałaś. 

-Hahaha ale z ciebie zimna suka- przytuliła mnie.

-Uczę się od najlepszych.

-Ucz ucz a teraz chodź moja szmatko kochana. 

-Kocham cię.








You are reading the story above: TeenFic.Net