Rozdział 20

Background color
Font
Font size
Line height

~~Minął już tydzień od tragedii w rodzinie Matthewsów i nadszedł dzień pogrzebu.

-Dlaczego?Dlaczego nas opuściłeś? Kocham cię.-Mówiła Maya do Josha, który leżał w otwartej trumnie w kościele.

-Maya chodź już. Zaraz zacznie się msza.-Powiedziała Riley zabierając Mayę do ławki.

~~Na cmentarzu.

-Nigdy nie pomyślałabym, że będę to robić i do tego, że to się stanie tak szybko.-Powiedziała Maya piorąc kawałek ziemi i wrzucając ją do dziury na trumnę a później wrzucając jedną różę.

Wszyscy płakali i byli załamani a szczególnie Maya. Nikt jeszcze nie widział aż tak smutnego pogrzebu.Maya postanowiła, że wyjedzie. Nic jej już tu nie trzyma. Wyjedzie do swojego dawnego miasta czyli Los Angeles. Tam miała swoją najlepszą prace i tam powróci. 

-Kocham cię przyjaciółko.-Powiedziała Maya przytulając Riley.

-Ja ciebie też.

Blondynka pożegnała się z wszystkimi, lecz nikt się nie domyślał, że to ostatnie pożegnanie.

~~Kilka godzin później.

-Maya jesteś pewna, że chcesz to zrobić. Naprawdę znowu wyjechać?

-Kochany tak. Wszystko i wszyscy tu przypominają mi o Joshu. Już kiedyś wyjechałam i było mi dobrze. Teraz będę mieć dziecko i to one będzie mnie uszczęśliwiać.

-Jesteś pewna, że dasz radę sama je wychować?

-Tak. Mam bardzo dobrą pracę czyli dużo pieniędzy. W naszej firmie są opiekunki więc będę mogła swobodnie pracować. A to tylko z tobą będę się widywać. I to ty zostaniesz ojcem chrzestnym mojego dziecka.-Powiedziała Maya i przytuliła przyjaciela.

Maya pożegnała się z Farklem a później ze swoimi rodzicami. Tylko oni wiedzieli, że znów wyjeżdża. W drodze na lotnisko wstąpiła jeszcze na cmentarz.

-Kochanie wyjeżdżam. Nie mogę tu dalej siedzieć. Wychowam nasze dziecko najlepiej jak będę umiała tak jakbyśmy to zrobili razem. Kocham cię.-Powiedziała Maya pokładając czerwoną różę na grobie swojego zmarłego męża i odeszła.........

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Witam w ostatnim smutnym rozdziale naszej historii.Czekajcie jeszcze oczywiście na epilog.



You are reading the story above: TeenFic.Net