Mitologia słowiańska. Jeśli ktoś jest chętny poszerzyć wiedzę w tym temacie, zapraszam.
''-Wiem,że chcesz się zabić diabełku-szepnęłam i podała mi wódkę oraz tabletki-i za nic nie chcę tego przegapić- otworzyłam flaszkę z uśmiechem zwycięstwa-Wychodzi na to,że wygrałam-otworzyłam pudełko, wysypałam kilkanaście tabletek na dłoń i podałam- Z mojej ręki będzie ci łatwiej-Maria z determinacją wzięła tabletki i uniosła je do ust potem zapał znikł.Popatrzyła na mój uśmiech i spuściła głowę.Widocznie wahała się nad tym co robi.Nie płakała,nie czuła strachu,spojrzała na proszki i alkohol a potem na mnie.Nie widziałam jeszcze tyle nienawiści. Kiwnęłam głową zachęcająco i ujrzałam porażkę.Poddała się mej woli,połknęła tabletki i przepiła wódką krzywiąc się i dławiąc.
-Pewnie jesteś z siebie zadowolona?-mówiła między łykami coraz bardziej się krzywiąc-Pozbyłaś się mnie, od razu wiedziałam kim jesteś, przejrzałam cię.
-Ty mnie jeszcze nie znasz-mój głos nigdy nie był taki słodki-Jestem okrutna i niezastąpiona w swoim fachu.''