I usiadł koło mnie. odsunęłam się jak najdalej, przy czym zgniatając koleżankę siedzącą obok mnie. odzywał się do mnie ja nic się nie odzywałam... w końcu wydusił z siebie głoem dziwnym:
-Toć nie krępuj się- okurwaokurwa czy to było tak widać|?!
Lol nw czy ja go kraszuje Nie mam pojęcia...
reszte dowiesz się czytając.