Dobry początek

Dobry początek

12 0 1

Dzisiaj zdarzyło się coś naprawdę dziwnego. Może cofnę się do samego początku. Czekałam na ten dzień 2 lata. Jechałam pierwszy raz pojeździć na koniu! Piękny, wrześniowy poranek zapowiadał cudowny dzień. Od razu gdy wstałam poszłam obudzić moich rodziców by przypomnieć im dokąd jedziemy. Dojechaliśmy na miejsce. -Co za cudowne miejsce!-powiedziałam do tatyNaprawdę tam było c u d o w n i e! Od razu wiedziałam, że to mi się spodoba. Ale nie wiedzialam że aż tak! Miałam jeździć na koniu o imieniu Sindy. Była to przepiękna, kara klacz sportowa (podobno wszyscy zawsze się o nią biją). Jazda przebiegła dość szybko. Aha, i zapomniałam jeszcze wspomnieć że stajnia liczyła aż 67 koni! Dużo, No nie? Gdy wracaliśmy do domu już pytalam mamy kiedy mogę znowu jechać, a ona za każdym razem odpowiadała że we wtorek. A przecież wtorek był za aż 3 dni. Szczerze to myślałam że nie wytrzymam tyle dni, ale na szczęście wytrzymałam.We wtorek jazdę miałam umówioną na 15:30 więc miałam tylko pół godziny aby sie przebrać po szkole. Tym razem jeździłam na Bad Boy. Trochę się przestraszylam bo bad boy to zły chłopak.Ale nie potrzebnie. Bad Boy był milutkim konie szkółkowym. Jazda przebiegła bardzo miło. Jak to pani instruktor ujęła ,,mam cudowny dosiad" bardzo sue ucieszylam bo podobno ta pani nikogo nie chwali. Po powrocie do domy cały czas myslalam tylko o jednej rzeczy...…

Eden: Księżniczka w Domu Wampira

Eden: Księżniczka w Domu Wampira

1,292 16 1

Gdzieś w państwie zwanym Jurat bez trosk żyła pewna księżniczka imieniem Reiko. Miała wszystko czego pragnęła prócz jednej, jej zdaniem najważniejszej rzeczy... mianowicie wolności. Ojciec, oraz król owego kraju nazywany ''Tyranem'' od zawsze kochał swoją córkę. W krótkim czasie miłość przerodziła się w obawę o jej bezpieczeństwo. Wielbił ją tak bardzo, aż zamknął za bramami zamku i zakazał ich opuszczać. Tak właśnie mijały dni Reiko, które spędzała na nauce, czy spacerach po ogrodzie. W owy sposób minęło trzynaście wiosen. Gdy nastała czternasta, władca urządził bankiet na jej cześć. Poznała tam wiele wspaniałych osób, dowiedziała się także o innych rasach wampirach i czarodziejach. Na przyjęciu spotkała również uczonego elfa. Przegadała z nim całą noc. Od tamtej pory dziewczyna zapragnęła odwiedzić państwo zwane Eden. Dwa lata po tych wydarzeniach dziewczyna dostaje pamiętnik właśnie z tego kraju, ten skrywa tajemnice, która przewróci życie małej księżniczki do góry nogami. Na lepsze? Na gorsze? Zobaczcie jak bardzo zmieni się jej życie!…

23 śmierć

23 śmierć

35 5 3

To takie odczucie jakby ktoś pazurem przejechał wam po sercu... Naprawdę to trudne. ''Jak na nią patrzę to nie wytrzymuje dłużej niż, pięć minut. Nastąpi walka po między istotami mroku. JESTEŚMY WAMPIRAMI NAMACALNYMI,REALNYMI. Żyjemy między ludźmi niemal zupełnie normalnie ale pewnego dnia to się skończy. Czasami mam takie wrażenie a nawet odczucie że wampir to taka choroba ale niestety nie. Chciał bym chociaż raz poczuć jak to być człowiekiem. Dobrze opowiem trochę o Anastazji to wilkołak, ma ona siedemnaście lat choruje na lykantropia znaczy każdy wilkołak na nią choruje. Już wam tłumacze wilkołaki przemieniają się w wilka lub postać będącą połączeniem tego zwierzęcia z człowiekiem. Niestety wilkołaki nie panują wtedy nad sobą gdy atakują w morderczym szale oczywiście są takie przypadki gdzie wilkołak rodzi się bez tej choroby znaczy nadal ją ma tylko łatwiej mu nad nią zapanować. Miałem opowiedzieć o Anastazji ale dowiecie się później. Jest jeszcze Tanis jest identyczna do Anastazji tylko jest człowiekiem.…

Stage & Love || Jikook

Stage & Love || Jikook

12 1 2

-Co oglądaasz?- Chłopak spojrzał na mnie zaciekawionym wzrokiem po chwili próbując spojrzeć w ekran mojego telefonu. Spojrzałem na niego.-Aish nic ciekawego- w tym momencie Jiminowi udało się spojrzeć w ekran mojego telefonu, ale jak zawsze pech był ze mną i w tym momencie leciał jakiś filmik fanki, która złączyła ze sobą bardzo dużo momentów, w których Jimin zachowywał się lub wyglądał bardzo seksownie. -Kurwa...- cicho wypowiedziałem to słowo do siebie i wygasiłem mój telefon po chwili chowając go do kieszeni mojej bluzy.Spojrzałem na chłopaka, który zawstydził się widząc filmik wcześniej odtwarzany na moim telefonie, przez co wyglądał jak pomidorek. Chłopak jeszcze przez chwilę wpatrywał się nieobecny w miejce, w którym kilka minut temu znajdował się mój telefon, ale po chwili chłopak się otrząsnął i spojrzał na mnie z niedowierzeniem.…

Spod Kociej Łapy

Spod Kociej Łapy

7 2 1

Na pewnej wsi mieszkał sobie kotek czarny Fiołek. Tak naprawdę to miał tylko na imię Fiołek ale jego zli koledzy go tak nazywali. Fiołek jest ciekawskim kotkiem, więc nie wykluczamy jego zainteresowania do zwierząt ludzi i miejsc. Mały kotek na wsi miał dużo przygód i pracy. Pewnego dnia mały Fiołek wyszedł z domu trochę zaspany ale po przeciągnięciu było już trochę lepiej. Poszedł do stodoły aby zapoznać się z nowymi zapachami i przy okazji się czegoś nauczyć. Po drodze spotkał swojego starego kapcia którego tak długo szukał. Natychmiast zaczął trącić go łapką i podrzucać. Odstąpił od kapcia na chwilę i podszedł do starych taczek które stały obok niego. Powąchał, zmarszczył nosek i kichnął. -Fuu ! Tyle kurzu ?! Apsik !Potem wdrapał się na słomę i zasnął. Gdy się obudził bał się zejść, bo wszedł na najwyższy szczyt kostek. Zakręciło się Fiołkowi w głowie aż kichnął. Kostka siana na której leżał zaczęła się przechylać w przód i w tył. Przerażony Fiołek ze strachu zkamieniał. No i biedny kocurek spadł z czterema kostkami na dół. Pozostałe dwie leżały bez ruchu. Fiołek z tego zaskoczenia nie mógł nawet wstać na cztery łapki. Po odzyskaniu siły kotek wyszedł ze stodoły pomrukując ze wstydu. -Miau...Ależ boli mnie łapa... Mrr :(-Co to za kocur który nie umie spaść nie uszkadzając swoich łap !?- Powiedział zaskoczony i zniesmaczony stary kot Pin. XD-Ale jak to ? Bez urazu >? - Zapytał zdziwiony Fiołek. -Haha, to znaczy że spadasz na łapy nie uszkadzając swojego ciała. -Woo, a może mnie tego nauczysz ? Wiesz jestem jeszcze mały i nie umiem tego co ty !-Dobrze, jutro o godzinie 12 masz być tutaj. Nie spóźnij się ! Fiołek przygotowywał się do tego spotkania. Tak jak powiedział stary Pin o 12.00 Fiołek szybko wyruszył na miejsce spotkania. Czekał już tam na niego Pin. -Jestem, co teraz ?- zapytał zdyszany Fiołek.-Patrz i ucz się, wskaku…

Lili światem ♥

Lili światem ♥

6 1 1

Hej! Nazywam się Jessica, zawsze wolałam dziewczyny, ale inni się ze mnie śmiali... Nawet miałam już kochankę Lili. Zawsze ją lubiłam, ale pewnego dnia poczułam, że to jest coś więcej... W każdy dzień mi się śniła, nawet w szkole bałam się do niej podejść. Jak na nią patrzyłam to od razu się stresowałam. Pewnego dnia jak skończył się lekcję to pod szkołą podeszła do mnie i się spytała: -Hej Jessica, tak? Wiesz zawsze chciałam Ci to powiedzieć, ale wiesz.I nagle weszliśmy do szkoły i zamknęliśmy się w szawce. Byliśmy takie zdziwione i zestresowane, a ja najbardziej się wstydziłam jej się spytać, co chciała mi powiedzieć. Ale sama zaczęła.-Nigdy nie wiedziałam, ze powiem Ci to w szawce ale... Jesteś dla mnie kimś więcej niż nikim.-Do czego zmierzasz?-Cicho się zapytałam.-Zawsze Cię jakby k- kochałamSłów mi zabrakło, chciałam jej wyznać to, że ja też już od dawna mi się podoba, ale nagle. Przyszedł właściciel szawki, a właściwie to Oliwia. Matko jak ona Nas nie lubi, a teraz bardziej. Chcieliśmy jej to wszystko wytłumaczyć, ale nagle zawołała panią od przyry (Bo w końcu to jej matka), i zaczęła gadać, że weszliśmy do jej szawki zamknęliśmy się tak i zaczęliśmy się całować Na te słowa ,,I zaczęli się tu całować" ja z Lili od razu uciekliśmy w dwie różne strony, ja w lewą ona w prawą. I jakoś znaleźliśmy się na dworze. Zaprosiłam ją do mnie. Zgodziła się oczywiście. ---JESTEŚMY U MNIE---Lili zaczęła oglądać film. Od razu się spojrzeliśmy na Siebie, spytałam się Lili:-Czemu się patrzysz w moje oczy?-Moim zdaniem są piękne.-Tak myślisz?I jak tak powiedziała wiadomo co robiłyśmy.. KOLEJNY DZIEŃWszyscy w szkole się z Nas śmiali, pytamy się Kasi (Lili najki)-Co się dziej? Zobaczcie Sobie te zdijęcia które zostały opublikowane wczoraj.Kasia nagle weszła na stół-Nie ważne kim jesteście. Nie ważne kogo ranicie. Ważne…