Dziewczynka bez realnego życia

Dziewczynka bez realnego życia

35 0 3

Siedziałam sobie spokojnie grając w swoją ulubioną grę komputerową wraz z Tommy'm, kiedy poczułam wibracje w kieszeni moich szortów, po chwili zaczęła lecieć moja ukochana piosenka zespołu Evanescence "Bring Me to Life". - Kurwa - mruknęłam pod nosem - że też ktoś musi wydzwaniać do mnie akurat w momencie kiedy jestem w grze- Dobra, weź się wycofaj i odbierz. Nic się przecież nie stanie, jeśli znikniesz na parę minut, przecież przez coś takiego nie przegramy - mój EX i jednocześnie najlepszy przyjaciel (tak wiem rzadko się zdarza, by swoi Ex się przyjaźnili) powiedział mi co mam zrobić - Mendo- Oki, oki, to ja się rozłączam, wrócę za minutkę lub dwie - tak jak powiedziałam, tak zrobiłam Spojrzałam na nadal wibrujący telefon, połączenie przychodzące od "Pedał 😍", w skrócie Nico. Odebrałam połączenie i leniwym głosem zwróciłam się do kumpla:- Czego chcesz ćpunie? - przez chwile się nie odzywał po czym, po dosłownie paru sekundach zaczął krzyczeć do aparatu.- Znalazłem ci kumpla do grania!!!! - Hahahhahahahahahah!!!! - wybuchnęłam śmiechem - Weź mi nie mów, że znów masz zamiar wrócić do MOB, bo nie mam zamiaru tego znowu przeżywać - Nie tym razem to nie będę ja tylko.. - nagle ktoś mu przerwał- No hej…

Nie da się zatrzymać lustra

Nie da się zatrzymać lustra

11 0 1

Kiedy za długo wpatrujemy się w odbicie, nasz mózg na pewnych warstwach świadomości zapomina, co jest prawdą, my jako poczucie siebie, czy to, co widzimy.Jeżeli za długo będziesz patrzeć się na siebie, to szklane drobinki przedostaną się do wnętrza, a wyjęcie ich strasznie boli.To wszystko się zakończy w chwili gdy zamkniesz oczy? A może jest już za późno?…

Podchwilnik

Podchwilnik

6 3 2

Podchwilnik.... moje wiersze oraz opowiadania pisane pod wpływem chwili moich inspiracji i spostrzeżeń na temat otaczającego nas świata i zjawisk w nim występujących.Nie będę pisał więcej. Chcesz dowiedzieć się więcej to zanurz się w moim świecie z którego urywki w postaci mojej twórczości wylewam tutaj :)…

GAYDER CRIMES

GAYDER CRIMES

70 5 1

TITLE: GAYDER CRIMESGENRE: humor, mystery, LGBTQ+CHAPTERS: Chapter 1- dealer John CHARACTERS: Carl, Joseph, Bob, Steve, Charles, Chris & John~Written by four friends…

Zaufaj mi

Zaufaj mi

10 0 1

Rey nie miała łatwego startu. Mając lat pięć trafiła do sierocińca , mając lat dziewiętnaście była już w siedmiu innych i trzech rodzinach zastępczych . Teraz ma 22 lata własne mieszkanie , przyjaciół i prace którą uwielbia . Co jeśli do jej drzwi zapuka ktoś związany z jej przeszłością ?Fanart należy do PGNO1379 , można go znaleźć na Deviantart .…

Joker Met Een Hart Vol Liefde [Requested Translation]

Joker Met Een Hart Vol Liefde [Requested Translation]

53 2 1

Nadat Nogo was verslagen, werd alles weer normaal, waaronder de poederdozen en Rascal. De Joker is verzwakt door het verlies - maar hij leeft nog wel. Chloe vindt hem en helpt hem om een beter persoon te worden.(This is a requested translation from my story Joker With A Heart Full Of Love from English to Dutch.)…

Eliza: Enchanted Seas

Eliza: Enchanted Seas

2 1 1

Eliza a beautiful non-resistable mermaid is told by her parents to keep close to them ( to stay in Airzwan Seas), but Eliza, has her own mind, she wants to explore the Enchanted Seas. Though her friends, siblings, mom and dad tell her it's dangerous, she explores Enchanted anyways.As she explores Enchanted Seas, she will come upon, obstacles, hunters and a magical siren who can turn Eliza into a human.…

Shattered

Shattered

125 4 6

Uff. Dobiegłam do drzwi. Uratowana! - Carmen - dobiegł mnie czyjś surowy głos. - wróć. - poprawiłam torbę na ramieniu i zrobiłam w tył zwrot. Całe 30 sekund mierzyłyśmy się wzrokiem niczym bokserzy na ringu. Zaczęłam się śmiać. Ona mi wtórowala. Moja mama. Rzadko miałyśmy takie chwile tylko dla siebie, więc każda minuta była na wagę złota. - Chodź tu. - wyciągnęła do mnie ramiona. Ostatni uścisk przed wyjazdem. Głośny pisk czerwonej alfy romeo i już jej nie było. Sama przez następny miesiąc.°°°To było 6 lat temu.°°°*** Pisane za czasów kiedy jeszcze byłam młoda i głupia***…

Jetzt eine Immobilie über einen Kredit finanzieren

Jetzt eine Immobilie über einen Kredit finanzieren

2 0 1

Wenn Sie sich mit der Zinslage an den Kapitalmärkten auseinandersetzen, bemerken Sie gleich, dass diese nicht besonders kundenfreundlich sind. Sie befinden sich derzeit auf einem Tief und es ist noch nicht sicher, wann es zu einer Wende kommt. Die Bedingungen sind so schlecht, dass bei einer konservativen Anlagestrategie es zu Verlusten kommt, die Sie nur schwer bemerken.Das liegt daran, dass Sie zwar Erträge erwirtschaften, diese aber unterhalb des Inflationsniveaus liegen. Die meisten Anleger berücksichtigen diesen Wertverlust nicht. Doch die Märkte bieten auch für Privatpersonen Chancen, welche jedoch nur nutzbar sind, wenn Sie diese kennen. Durch diesen Wissensvorsprung können Sie Ihr Kapital vermehren, bevor weitere Investoren auf diese Möglichkeit aufmerksam werden. Der Kauf einer Immobilie, Kredit für Haus deren Finanzierung über einen Kredit läuft, ist dabei eine ausgezeichnete Variante.Warum ist der Hauskauf nun sinnvoll und wieso ist das Finanzieren so einfach?Da die Nachfrage nach bebaubarem Grund immer mehr steigt, kommt es auch zu einem Wertzuwachs. Wenn Sie nun sich für den Kauf entscheiden, erhalten Sie den Wohngrund zu einem vertretbaren und nachvollziehbaren Preis. Das Risiko, dass Sie durch eine Immobilienblase Ihr Geld verlieren, besteht nicht. Das Gegenteil ist der Fall.Durch die hohe Nachfrage steigen die Preise immer weiter und Sie können den Wohnraum mit hohen Gewinnen veräußern und so ihre Kapitallage verbessern, Hauskreditrechner. Die Bedingungen für das Ausleihen von Geldern sind momentan hervorragend, da es durch billiges Kapital zu einer Stützung der noch schwächelnden Wirtschaft kommt. Das bedeutet für Sie, dass Sie auch mit einem geringen Eigenkapitalstock sich eine Wohnung oder ein Haus leisten können und die Rückzahlung einfach verläuft.…

Rory Potter

Rory Potter

13 2 2

Hey, Mein Name ist Rory und ich erzähle euch von meinem Leben in einer anderen Welt.Ich bin eine Hexe. Jetzt denkt ihr euch sicher "wow, nichts neues." ; aber doch so ist es, denn ich bin es wirklich. Ich erzähle nicht von irgendeinem Charakter sondern in der ich Perspektive und gewähre euch somit Eintritt mit in mein Leben.Also nochmal auf Anfang ; ich heiße Rory und bin 16 Jahre alt, aber nicht mehr lange!Ich besuche die Zauberschule Hogwarts. Mein Haus ist Slytherin, jedoch zähle ich zu den guten. Meine Freunde und ich verachten keine Muggelstämmigen oder Halbblüter.Besitzen tun wir lediglich die praktischen, besonders hilfreichen Eigenschaften eines Slytherins und zwar den Ehrgeiz, die Intelligenz und unsere Führungsqualitäten.Hogwarts ist nicht mehr ganz so, wie es früher war wie zu Vaters Zeiten. Ach ja mein Vater..., den kennt ihr sicher alle. Harry Potter. Ganz richtig gehört ich bin ein Potter, Tochter von Harry und Ginny , jedoch trotzdem in Slytherin.Vater meint, es sei nicht schlimm, denn sein Freund Severus Snap war selbst in Slytherin, jedoch ein guter Zauberer. Und er hatte recht, hier gibt es echt gute Menschen.Zurück zum wesentlichen. Hogwarts hat sich verändert oder sollte ich eher sagen die jungen Zauberer.Stellt euch eine amerikanische Highschool vor mit viel Drama, Drama und Drama.Ich hab euch gewarnt, willkommen in meinem Leben.…

Mój głupiutki idiota | KxK |

Mój głupiutki idiota | KxK |

872 44 3

Nagle w pokoju zgasło światło, bałem się ciemności...A raczej tego co się z niej wyłoni. Skuliłem się a z oczu popłynęła mi malutka łezka. W domu nie było nikogo prócz mnie. Łukasz pojechał na zakupy a ja zostałem sam w domu. Musiało wybić korki, w tym domu to standard. Jednak zawsze ktoś był w tedy w domu i strach nie dawał się mi tak we znaki. - Ł-Łukasz !? - Zacząłem krzyczeć przez łzy, jednak wiedziałem, że nikt mi nie odpowie w końcu - nikogo nie było. Nagle usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi wejściowe, krzyknąłem, zamknąłem oczy a łzy leciały mi jak szalone. Zacząłem się trząść...Strach wziął górę. Nagle do pokoju wbiegł Łukasz. -Marek ? - Usłyszałem jego głos. Brunet zaczął rozglądać się po pokoju, stał obok mnie jednak ciemność sprawiła, że jedyne co Łuki widział to właśnie ona. Złapałem go za rękę na co przestraszony podskoczył. Wstałem i wtuliłem się w niego, przestałem myśleć o tym co robię, chociaż ten uścisk był...chyba - przyjacielski. Nie przestawałem się trząść a Łukasz stał jak wryty w moich objęciach. Po chwili odwzajemnił uścisk a jedną ręką zaczął głaskać mnie po głowie. -Maruś...Już dobrze, jestem.- Łukasz odsunął moją głowę od siebie, złapał za policzki i zaczął ocierać łzy. Wyrwałem się i rękawem od mojej różowej bluzy przetarłem twarz. Było mi tak dobrze w objęciach Wawrzyniaka, jednak gdybym przytuliłbym się do niego jeszcze raz...Nie, to tylko przyjaźń ... TYLKO...…

sebastian... // the mortal instruments fan-fiction

sebastian... // the mortal instruments fan-fiction

5 0 2

[Achtung! Diese Geschichte enthält verheerende Spoiler der Bücher! Wer nicht gespoilert werden möchte, nicht lesen :) ]Jonathan Christopher Morgenstern ist wieder da und führt etwas im Schilde. Und etwas hat sein außerordentliches Interesse erweckt. Etwas, das den Namen Kiara trägt. Kiara, schon 17 Jahre alt, erfährt erst jetzt, welches Erbe sie in sich trägt. Sie ist halb Hexenmeisterin, halb Nephilim. Völlig unvorbereitet wird sie in etwas gerissen, dass sie nicht einmal möchte. Sie fühlt sich im Stich gelassen. Magnus Bane, New Yorks bekanntester Hexenmeister und die Lightwood-Geschwister geben ihr Bestes um ihr zu helfen aber da gibt es auch noch das Problem mit Clary, die auf der Suche nach Jace ist und dann spurlos verschwindet. Kiara weiß nicht wo ihr Kopf steht und ist verzweifelt. Doch dann trifft sie auf einen Jungen, der sich als Sebastian ausgibt.[Information! Diese Fanfiction spielt in der Zeit von "City of Lost Souls" und "City of Heavenly Fire."]…

Hopes and Cookies (Beschreibung lesen plz)

Hopes and Cookies (Beschreibung lesen plz)

32 3 2

Hey! Ich versuche es mal auf deutsch! Ihr wisst schon! Die Sprache die ich von Natur aus spreche und keine absolute Grammatik-Katastrophe bin! In dieser Geschichte geht es um das schwule Paar Drew&Marko, beide sind in meinem Kopf enstanden und wurden von keiner real existierenden und/oder fiktiven Person abgekupfert, höchstens in einigen Fällen inspiriert.Die Situartionen in diesen Geschichten basieren jedoch auf echten Ereignissen und Erzählungen von Freunden. Nicht alle, aber viele.Ich habe nicht sonderlich viel Erfahrung mit dem Schreiben von "Fanfiktion" oder ähnlichem...BITTE! Gebt Feedback.Die Geschichte wird im stetigen wechsel von Perseptiven stattfinden, versucht euch nicht davon verwirren zu lassen. Ich hoffe die Geschichte/Geschichten werden euch gefallen.Don't juge me!Drew:Drew (Auch Cookie genannt) ist zwar schon über 20, aber im geiste noch der egie-emo Teenager der er schon immer war. Er ist sich selbst oft nicht genug und hat auch ein wenig mit Depression zu kämpfen...sein einziger Trost sind ganz bestimmte Bücher.Eine Weile dachte er, er währe der einzige mit diesen seltenen Hobby...Eine Weile dachte er, er würde in diesem Leben nicht mehr glücklich werden...Bis Marko kam.Marko:Marko ist ebenfalls über 20, doch von der Persönlichkeit ist er stehts ein Kind geblieben.Sein Spitzname ist "Hope", dar er eine emotionale Stütze für Drew darstellt die niemals nachgibt, egal wie schlecht es aussieht.Er ist ein grenzenloser, naiver Optimist, der wohl dachte er müsse nie den Ernst des Lebens kennenlernen, doch da hat er die Rechnung ohne Cookie gemacht...schon bald wird ihm klar das er verantwortungsvoller und vorsichtiger werden muss um den Menschen zu helfen die ihm viel bedeuten.TRIGGER WARNUNG! ES WERDEN EINIGE ERNSTERE THEMEN ANGESPROCHEN! WENN AUCH RECHT SUBTIL ABER JA...SEIT GEWARNT!…

EGOISTA

EGOISTA

27 0 3

Rozmawiam i piszę z tobą tylko dla swoich korzyści, ale że ty jesteś naiwna to już nie mój problem- odparł z pogardą, w głębi duszy czuł ból mówiąc te nie prawdziwe słowa. Po chwili poczuł miękkie usta na swoich i potem usłyszał trzask drzwi.Czyli odeszła już na zawsze?..…

Pierworodny

Pierworodny

36 2 2

Świat od dawna pogrążony jest w pozornym ładzie, utworzonym przez rządy samozwańczego Tyrana. Prosty lud drży na dźwięk jego imienia, które przynosi ból i cierpienie. Chłopi ryglują drzwi chat, gdy słyszą kroki jego wojska, idącego ramię w ramię ze śmiercią. Nikt nie pamięta już znaczenia słowa "nadzieja".…

SPOKEN POETRY'S

SPOKEN POETRY'S

58 1 4

Tulang ginawa ko para sa mga taong nagmahal pagtapos ay iniwan.Wag nakawin, sarili ko pong gawa ito.Paki-lagyan na lang po ng credits kung gusto nyo i-post sa ibang media sites.Nawa'y magustuhan nyo. Salamat :)Pa follow na lang po sa mga gusto maging updated sa gawa ko.Request topic is accepted just leave a comment. :)…

Nie ma to jak być trójkątem |Billdip|

Nie ma to jak być trójkątem |Billdip|

765 87 3

Wkraczający w nowy rozdział życia, życia nastoletniego bliźniacy muszą otrząsnąć się po niedawno mających miejsce zdarzeniach. Po Weirmageddon'ie. Już 14 letni Jacob i Mabel Pines spędzili spokojnie wakacje nad wybrzeżem i podczas 2 obozów. Byle tylko z dala od oregońskiego miasteczka. Mają go chwilowo serdecznie dosyć. Jednakże chłopak ubolewa trochę na myśl o jeszcze nie zbadanych tajemnicach w tym dziwnym miejscu. Na szczęście lub na nieszczęście już niedługo będą zmuszeni do odwiedzenia Chaty Tajemnic... *** Taka ciekawostka: Znany nam Dipper Pines wcale nie nazywa się Dipper. Jest to przezwisko nadane mu przez Wendy z powodu jego znamienia na czole. Prawdziwego imienia nie znamy, ale ja nazwałam go Jacob. Nie martwicie się, nie będziecie musieli się odzwyczajać od uwielbionego przez Was imienia...…

Obietnica

Obietnica

31 2 1

Idę białym korytarzem. Mam kajdanki na rękach. Wiem, gdzie jestem. Pamiętam moment mojego porwania. Jedna sekunda i bym im uciekła. Nie mogę uwierzyć że tak łatwo dałam się im złapać.. Znana ze sprytu, zwinności i umiejętności Shi* została złapana. Spoglądam Na moją rękę i widzę mały tatuaż, ma on kształt pistoletu i nieskończoności. Co on oznacza? Pistolet niesie śmierć lub rany, nieskończoność oznacza nieskończoność. Uśmiecham się na ten widok. Moje rozmyślenia przerywa krzyk.-Obiekt 238 wyszedł z celi!- Wtedy rozbrzmiewa syrena alarmowa.Śmieje się na ten dzwięk. Nie jestem żadnym obiektem. Nie jestem żadną liczbą. Zaczynam biec. W moich żyłach płynie adrenalina. Podnieca mnie to. Biegnę do wyjścia. Zasada numer jeden: Nie lekceważ swojego wroga. Oni mnie zlekceważyli, zwątpili w moją ambicję i zawziętość. Dlatego tak łatwo im uciekłam. Jestem coraz bliżej wyjścia. Za mną biegnie jeden ochroniarz. Chyba ochroniarz. Wygląda jak goryl, jest ubrany na czarno, trochę gruby, broń przy pasku. Tak to jest ochroniarz. Dobiegam do wyjścia. Wielkie białe drzwi. Ben jest chyba jakimś szaleńcem. Wszystko w tym miejscu jest białe! Oprócz ubrań ochrony. Ale mniejsza o to. Odwracam się przodem do mojego przeciwnika. Muszę się pośpieszyć. To jest moja jedyna szansa na wydostanie się z tego piekła.…