Labirynt
"-Nie mogę uwierzyć jak ten ostatni rok szybko zlecił.Czuje jakby Ceremonia Przydziału była zaledwiewczoraj.-odezwała się Dalia podczas , gdy ja czekałamna pociągJest ona nauczycielką w szkole do której uczęszczałamprzez ostanie osiem lat i opiekunką jednego z trzechdomów. No i jest pół Driadą, chociaż tego po niej niewidać , aż do czasu , kiedy wkurzy.Siedziałam na ławce trzymając na kolanach klatkę zEmber, a obok mnie leżały moje torby.-Masz rację.-zgodziłam z nią- Ten rok zlecił wyjątkowoszybko.Dalia spojrzała na jedną wież szkoły, a dokładniej nawieżę, w której mieściły się gabinet dyrektora.-Pożegnałaś się z Minevrą?-spytałaWbiłam wzrok w ziemię.Minerva jest dyrektorką szkoły i moim prawnymopiekunem. Po tym jak zmarli moim rodzice i nikt innymnie nie chciał, więc ona mnie przygarnęła.Tylko, że ten fakt zrobił moje życie trudne. Inniuczniowie uważali mnie za lizuskę, bo spędzałam dużoczasu czy to u Minervy czy to u Dalii. Oni nie wiedzieli,że nie mam rodziny. Dopiero po dwóch latach ta sprawawyjaśniona na forum szkoły i przyznam szczerze nigdybardziej nie chciałam zapaść pod ziemię jak w tymmomencie.-Nie było potrzeby.-mruknęłam-Nadal ze sobą nie rozmawiacie.-stwierdziła, nie spytała-To chyba będzie prawie z miesiąc od waszej kłótni.Kiwnęłam głową."Fragment z pierwszego rozdziału…
