russian_ghost
27 3 1
Poświęcę tę rubryczkę nie do marnego zachęcenia do przeczytania, bo i tak zniknie to w gąszczu kolejnych fanficków z nieziemskim seksem wszelakich postaci we wszelakich pozycjach w motywie przewodnim, a wykorzystam na małe powiedzenie czegoś od siebie w stronę osoby, dla której ten tekst powstał, więc mam nadzieję, że to Gnoju przeczytasz.Jako że już po północy, to bezkarnie mogę Ci złożyć życzenia. Po pierwsze, oklepane - miejmy to za sobą - wszystkiego najlepszego! A teraz wracam do bycia mną, coby Cię trochę (hehehehe) pozawstydzać, nie ma tak łatwo, nawet w ten dzień!Wspomnę o tym, że przede wszystkim dziękuję za to, że jesteś i jaki jesteś. Za to, że znosisz mnie w każdy mój humor, znosisz moje wahania emocji, kiedy sam nie wiem, o co mi chodzi i nieudolnie próbuję się tłumaczyć. Dziękuję, że codziennie zapewniasz mnie na nowo o tym, że zawsze będziesz i że nie muszę się bać, że nie muszę uciekać. Dziękuję, że każdego dnia dajesz mi powody do szczęścia, że pozwalasz mi się otwierać, że pozwalasz mi zaufać i nie żałować tej decyzji. Dziękuję Ci za poświęcony czas, za wieczne użyczanie ramion i podkradania Ci jeszcze wielu innych rzeczy. Choć teoretycznie nie możemy pochwalić się zniewalającym stażem, to myślę, że on przestaje się liczyć w momencie, kiedy wiadomo, że trafiło się na swoją bratnią duszę, bo bez wątpienia, dla mnie nią jesteś. I dziękuję za Twoje poczucie humoru, przez które nieraz szczekam ze śmiechu. Dziękuję za każdy dzień, który mogę ponownie z Tobą spędzić, bo to zdecydowanie najlepszy powód, żeby zewlec tyłek z ciepłego łóżka, szukając routera, żeby tylko odczytać wiadomości od Ciebie. Cieszę się, że jesteś i cieszę się jeszcze bardziej na myśl, że potrwa to jeszcze długo."I'm with you 'till the end of the line, pal".P.S. Za rok postaram się bardziej, bo ktoś nie poczuł się w obowiązku poinformowania mnie …