Mesjasz2
22 1 1
Rok 2079, od przeszło ponad pięćdziesięciu lat na świecie panuje równość nie ma granic nie ma państw nie ma gorszych i lepszych wszyscy są równi. Każdy pracuje za tą samą pensje w zbiorczym kolektywie, który jest częścią wielkiego planu rewolucji która uratowała świat przez nieodłącznym od siebie kapitalizmem i faszyzmem. Wszyscy są wolni nie ma praw nie ma konstytucji jest jedynie społeczeństwo.Lecz to wszystko pozory a jednym z tych którzy dostrzegają trawiącą ten świat chorobę jest pracownik kolektywu Literatury Wrocławskiej Gabriel. To on dostrzega że trawiącą współczesną ludzkość chorobą jest nadmierna wolność, która zapewnia wszystko czego dusza zapragnie ale daje coś jeszcze, niemożliwy do opanowania chaos.Może jednak czasami wolność jest mniej cena od zapewnianego przez państwo porządku.…